[ Pobierz całość w formacie PDF ]

do 4 m wysokości! Najciekawszym jest jednak to, że figurki te widać najlepiej, kiedy
oświetlają je ukośne promienie wschodzącego lub zachodzącego Słońca! Szczególnie widać
w takie momenty zagadkowe rzezby i znaki lunarne oraz solarne.
Zwierzęta morskie i leśne, ptaki wodne, ludzie, łodzie, łuk, strzały, harpuny  to
wszystko dawni artyści zaczęli utrwalać w kamieniu około 6.000 lat temu. Jednakowoż praca
w tej  karelskiej galerii sztuki szła już od bardzo dawna, co najmniej od kilkudziesięciu
84
stuleci. Archeolodzy - którzy prowadzą tam wykopaliska - twierdzą, iż petroglify pojawiły się
tam wraz z pierwszymi śladami osadnictwa. Być może, rysunki te były robione początkowo w
miejscach kultu. Nieprzypadkowo znajdują się one w ustronnych miejscach wybrzeża.
Znajdują się tak blisko wody, że wydaje się, iż istoty na nich przedstawione właśnie wyszły z
głębin lub w nie się zapuszczają. Niektóre obrazy są ukryte pod wodą. Jak się podejdzie do
kamieni z największą liczbą petroglifów i popatrzeć na strony, to staje się jasne  są one
punktami styku trzech światów: powietrznego, ziemnego i podwodnego. To właśnie w tych
miejscach szczególnie odczuwa się wielkość wiedzy, czuje się konieczność obcowania z
siłami wyższymi i mitycznymi postaciami niewidzialnego świata. Człowiek, który znajdzie
się tutaj, odczuwa pobudzenie sił witalnych i mentalnych. Archeolodzy ustalili, że dawne
świątynie znajdowały się tutaj na długo przed pojawieniem się petroglifów!
Radiesteci przy pomocy swych przyrządów ustalili, że na tym terenie znajdują się
silnie promieniujące strefy energetyczne  stąd pobudzenie sił witalnych u ludzi  które
wpływają dodatnio na ludzkie organizmy. Być może dlatego dawni Karelczycy, którzy nie
oddalili się zbytnio od Przyrody i wyczuwali energetyczne rytmy Ziemi, właśnie te miejsca
wybierali na swe świątynie. Z początku na kamieniach pojawiały się niedołężne rysunki
wykonane węglem drzewnym czy krwią, ale pierwsza ulewa zmywała je. Dlatego więc
artyści zaczęli rzezbić je w kamieniach, by pozostały w nich na wieki. Ukazane na stronicach
 kamiennej księgi zwierzęta, ludzie i zagadkowe, fantastyczne stworzenia stały się
nieśmiertelnymi i oglądały je następne pokolenia, aż do dziś dnia. To tutaj z wiosna zaczynały
się obrzędy kultu płodności, rytuały łowieckie, inicjacje, składanie ofiar duchom Przodków...
Może być, że zagadkowe istoty przedstawione na kamieniach, tylko z grubsza
przypominające ludzi  stanowią li tylko wymysł fantazji dawnych Karelczyków? Nie można
wykluczyć, że przed nami znajdują się realne przedstawienia wydarzeń z odległych tysiącleci.
Kogo one przedstawiają? Jak dotąd, to na to pytanie nikt nie był w stanie odpowiedzieć do
dziś dnia...
Uczeni przyznają, że sens karelskich petroglifów do dziś dnia pozostaje dla nich
zagadką. Niestety, współczesny człowiek nie może spojrzeć na te rysunki oczami swych
dawnych przodków. Dlatego właśnie streszczenie treści tej  kamiennej księgi pozostaje dla
nas niedostępnym.
1 sierpnia 2003 roku, skontaktował się ze mną w tej sprawie rosyjski tłumacz,
dziennikarz i literat pan Wadim Konstantynowicz Ilin z Sankt Petersburga, który zwrócił mi
uwagę na to, że w świetle posiadanych przezeń materiałów sprawa karelskich petroglifów
była badana przez uczonych rosyjskich już w pierwszej połowie XIX wieku!  i przesłał mi e-
mailem kopię artykułu Władimira Lewina pt.  8AC=:8 M?>E8 :03> 25:0 =0 A:0;0E
0@5;88 , który w Polsce ukazał się na łamach czasopisma  Dookoła świata nr 29/1975, ss.
5-6 pod polskim tytułem  Pracownie świadomości .
W artykule W. Lewina pisze się, że sprawą petroglifów zajęto się już w roku 1848,
kiedy to konserwator Muzeum Mineralogii K. Grewingk został wysłany przez Akademię
Nauk i Towarzystwo Ekonomiczne z Sankt Petersburga do Archangielskiej i Ołonieckiej
Guberni w celu zbadania stanu ludności w tych regionach Imperium Carów. I oto w jednej z [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •