[ Pobierz całość w formacie PDF ]

orientalisty Jana Józefa (Osipa) Sękowskiego (1800-1858), napisanej po rosyjsku i
opublikowanej w roku 1833 w Sankt Petersburgu pod tytułem  Podróż uczona na Wyspę
Niedzwiedzia . Podaje on w niej informacje o tajemniczej jaskini u ujścia Leny, która była
celem ich podróży uczonej:
Doktor wspominał mi, że u ujścia Leny znajduje się pewna jaskinia  którą m.in.
starali się opisać wedle relacji rosyjskich polarnych myśliwych Pallas i Gmelin, którzy
bardzo żałowali, ze nie udało się im jej obejrzeć na własne oczy. Nasi rybacy nazywają ją
 8A0==0O >
Reise zv.II, s. 108), a którą to nazwę Reiggnes przełożył na niemiecki jako  geschreibene
Zimmer (Reiggnes Reise, s. 218), zaś Gmelin zorganizował specjalną ekspedycję, która by tą
jaskinię odkryła i zbadała. O tym, że ona istnieje, wiedziano już w Zredniowieczu. Arabscy
86
geografowie, którzy się o niej dowiedzieli od charaskich kupców, nazwali ją Gar-el-Kitabe,
co znaczy Jaskinia Liter, zaś wyspę, na której się ona znajduje  Abd-el-Gar  czyli Kraina
Jaskiń. ( Origines Russes, extraits de divers manuscrits, orientaux, pai hammer , s.56. 
 Memoire populorum , s.317). Chińska geografia powszechna cytowana za uczonym
Klaprothem mówi o niej tak oto:
Niedaleko ujścia rzeki Li-no znajduje się na wysokiej górze jaskinia z napisami w
nieznanym języku, którą znaleziono w czasach cesarza Jao. Uczony Min-Tsi twierdzi, że nie
można ich odczytać bez pomocy trawy, która rośnie na grobie Konfucjusza.
(Klaproth   Abhandlungen uber die Sprache und schrift der Uiguren , s.72. zob.
także  Opisanije DFungariji i Mongoliji o. Iakinta ; Senkovskij O. -  V%1Å‚decká výprava na
Medv%1Å‚dí ostrov , wydanie czeskie w.:  Magický krystal , Praga 1982, s.104, wyd. polskie pt.
 Podróż uczona na Wyspę Niedzwiedzią w antologii  Polska nowela fantastyczna ,
Warszawa 1985, t. 4.)
Także Piano Carpini  XIV-wieczny podróżnik po Syberii, wspomina o dziwnej i
ciekawej jaskini leżącej na ostatnim miejscu na północy  dosłownie: in ultimo septentrioni,
jako o miejscu występowania napisów w języku, w jakim mówiło się w Raju. Sękowski
wizjonersko przypuszcza, że chodzi tutaj o informacje o Potopie i zaginione kultury, co
spowodował impakt komety! Czyni to w formie humorystyczno - satyrycznej, ale myśl jest
zdrowa. W swym nowatorstwie wyprzedził on atlantologów i uczonych pokroju Waltera i
Luisa Alvarezów, którzy w zderzeniach Ziemi z drobnymi (oczywiście w skali kosmicznej!)
ciałami niebieskimi upatrują przyczyn Wielkich Wymierań, ale także motoru ewolucji! Rodzi
się uzasadnione pytanie: skąd Sękowski wytrzasnął pomysł na swe opowiadanie i hieroglify
egipskie na niegościnnych brzegach mórz rosyjskiej Dalekiej Północy? Odpowiedz na to
teraz jest już prosta. Podróżując po Rosji mógł zobaczyć pokryte zagadkowymi petroglifami
skaÅ‚y nad brzegami Morza BiaÅ‚ego, która potem zamieniajÄ… siÄ™ w 8A0==CN >
delcie Leny, na Wyspie Niedzwiedziej... Przynajmniej ta zagadka znalazła swe rozwiązanie!
Jaka szkoda, że jest on pisarzem zupełnie u nas zapomnianym...
A zatem mamy do czynienia z kolejnym tropem wiodÄ…cym ku zaginionym
kontynentom i cywilizacjom zagubionym w otchłaniach czasu... I to bynajmniej nie ostatnim!
To odkrycie baszkirskich naukowców stanowi przykry zgrzyt i stoi w sprzeczności z
tradycyjnymi poglądami na temat ludzkiej historii. Jest to stara płyta kamienna, licząca sobie
co najmniej 120 milionów lat z reliefową mapą Uralu. Dokładniejsze dane o tym odkryciu
przyniosło internetowe wydanie dziennika  Prawda . My zapoznamy się z nim dzięki
artykuÅ‚owi odredakcyjnemu sÅ‚owackiego kwartalnika  UFO Magazín nr 2,2002.
Wydaje się to być niemożliwym. Uczeni z Baszkirskiego Uniwersytetu
Państwowego uzyskali bezpośredni dowód na istnienie pradawnej, wysoko rozwiniętej
cywilizacji przedludzkiej. Chodzi tutaj o wielką płytę kamienną znalezioną w 1999 roku. Na
niej jest wyryta mapa tego obszaru przy użyciu nieznanej technologii. Jest to mapa
plastyczna, bardzo podobna do dzisiejszych map wojskowych. Widoczne są na niej długi na
12.000 km system kanałów, przegrody i olbrzymie tamy. Niedaleko kanałów są oznaczone
jakieś obiekty w kształcie diamentów (piramid???), których przeznaczenie jest dzisiaj
nieznane. Mapa zawiera też kilka tekstowych i cyfrowych napisów. Uczeni najpierw założyli,
że chodzi tutaj o pismo staro-chińskie, okazało się jednak, że napisy te są w jakimś
hieroglificzno-sylabicznym języku nieznanego pochodzenia. Jak dotąd, nikt nie potrafi go
przeczytać.
Im bardziej się w to wgłębiam, tym bardziej okazuje się, że nic nie wiem  przyznaje
prof. dr Aleksander Chuwyrow z BUP, mając na myśli to sensacyjne odkrycie. Już w 1995
roku, wraz z chińskim studentką Huanem Hun opublikował on hipotezę o migracji
starożytnych Chińczyków na obszary Syberii i Uralu. W czasie swej ekspedycji do Baszkirii
znalezli oni kilka kamiennych napisów w języku staro-chińskim, co potwierdziło ich hipotezę
87
o migracji. W większości napisy zawierały informacje na temat spraw handlowych, weselach
i pogrzebach.
W czasie swych poszukiwań dr Chuwyrow i Hun natknęli się w archiwum [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •