[ Pobierz całość w formacie PDF ]

o albinizmie i czerwonych w związku z tym oczach kręgowców, jako że brak barwnika w tęczówce tych
zwierząt powoduje prześwitywanie silnie ukrwionej naczyniówki.
Wyłączcie tu jednak, proszę, tego rodzaju porównania. Czerwone oczy musżki owocowej w niczym nie
wiążą się z poprzednim przykładem, gdyż owady mają przecież krew jasną, a nie czerwoną, a zatem jej
prześwitywanie nie nadałoby ich oczom odcienia ani purpury, ani szkarłatu. Widać więc, iż tu ten kolor musi
być wywołany przez specjalne jakieś barwniki, a nie przez przyhamowanie ich produkcji w powierzchniowych
warstwach ciała, dzięki czemu przychodzi do głosu hemoglobina i zaczerwienia oczy albinosa, jak to bywa
wśród kręgowców.
Mechanizm powstawania owego czerwonego ommochromu u muszki owocowej odbywa się następująco.
Znany jest dość
pospolicie w biochemii aminokwas zwany tryptofanem. W obecności genu  A" przekształca się on na
kynureninę, w obecności genu  B" na trójoksykynurinę. Na nią dopiero działają "kolejno jeszcze dwa czy trzy.
geny 4 wreszcie czerwony ommochrom jest gotowy.
Jak widzicie, sprawa genów, ich przechodzenia na potomstwo, ale przede wszystkim pojawianie się takich
czy innych cech staje się kwestią wyjątkowo skomplikowaną, albowiem  i to jest sprawa, której nie należy
nigdy tracić z oczu  po rodzicach dziedziczy się gen, a nie cechę, która może zgoła różnie wyglądać, jeśli 
jak choćby w przytoczonych przykładach  zależeć będzie dopiero od całego zespołu genów.
MUTACJA ZAA CZY DOBRA
Powiedzieliśmy, że gen to jeszcze nie cecha.
Taka na przykład nieśność u kur zależy od współdziałania ni mniej, ni więcej, tylko aż ośmiu genów; a
więc proszę teraz spróbować uprzytomnić sobie, jaka wielka możliwość odmienności w osobnikach danego
gatunku może wystąpić po mutacji jednego tylko z nich, nie zapominajmy bowiem, że potomek powstaje
przecież z ojca i matki, a zatem od drugiego z rodziców dziecko otrzymać może odpowiedni gen albo również
zmutowany, albo nie. Dalej znów wziąć trzeba pod uwagę, czy to ów mutant, czy też, przeciwnie, gen nie
zmieniony będzie dominować. A wreszcie, czy zmutowany gen wystąpi w całym zespole innych towarzyszy i
jak wówczas odbije się na wyglądzie swego właściciela, czy też działać będzie niejako w pojedynkę, gdyż inne
geny z jego zespołu okażą się nieobecne, lub też przesłonięte przez dominujących nad nimi partnerów.
W każdym razie wiedzcie, iż obliczono, że stosunkowo niewielka ilość zmian genów może dać potencjalnie
niesłychaną wprost liczbę zmienności wyglądu osobniczego, czego przykładem niech będzie następujący
rachunek przeprowadzony dla gatunku Homo sapiens. Oto jeśli przyjmiemy, iż w jakiejś tam jednostce czasu
nastąpiło  przypominam, jedynie w genach gatunku człowieczego  tysiąc mutacji (co chyba jest liczbą
znikomą, jeśli uwzględnić te wspomniane już 24 000 genów, którymi ten gatunek rozporządza, oraz 2,5 miliarda
ludzi żyjących na świecie), to okazuje się, że przy owym ty-
siącu mutacji ilość możliwych układów genów, które spowodują odrębne 'postacie człowieka, jest wielokroć
większa aniżeli liczba dopiero, co wspomnianego pogłowia ludzkiego na kuli ziemskiej. A w dodatku
pamiętajcie, proszę, że już teraz (wyłączając bliznięta jednojajowe) nie ma na świecie dwóch ludzi, którzy by
się mogli pochwalić, iż mają w komórkach identyczny zespół zawiązków dziedzicznych. r
Zatem przy wiązaniu ewolucji z genetyką szkopuł polega-* jący na rzadkości występowania mutacji można
by uważać za usunięty. Zaraz jednak za nim zjawia się drugi. Jak miałem, zdaje się, już sposobność wspomnieć,
mutacje badano wywołując je sztucznie na bardzo podatnym do wszelkich obserwacji genetycznych materiale, a
mianowicie na drobniutkiej muszce zwanej owocową. Bo to i mnoży się łatwo, i cały cykl rozwoju trwa
zaledwie kilka dni, i chromosomów okazało się u tych owadków w jądrze zaledwie kilka, co oczywiście bardzo
ułatwia obliczenia. Otóż na tym materiale zauważono, iż każda objawiona w drodze mutacji mowa cecha odbija
się raczej ujemnie na żywotności naszej muszki. Aatiwo przecież zrozumieć, że na przykład uwstecznienie
skrzydeł  nie jest dodatnią właściwością dla istotki, która wyszukiwać musi na pokarm i dla złożenia jajeczek
lekko gnijące substancje roślinnego pochodzenia. Z powietrza i dostrzec, i dotrzeć bywa łatwiej aniżeli człapiąc
żmudnie na piechotę...
Tak zresztą jest i z większością innych cech.
Mutacja, jeślibyśmy tak z grubsza chcieli określić, to raczej wróg gatunku, gdyż produkuje najczęściej cechy
semile- talne lub letalne, czyli obniżające życiową sprawność lub zgoła prowadzące do śmierci. No, zgodzicie
się chyba, że teraz wysunęliśmy szkopuł nie na żarty. Ewolucja, która, jak to już Darwin wykazał, posuwa się w
kierunku coraz większej doskonałości w dopasowaniu do warunków życia, miałaby być objaśniona procesem
wywołującym właśnie raczej właściwości gorsze aniżeli te, które się miało przed zmianą. W tym względzie
niewzruszonych materiałów dostarczyła statystyka.
i
rachując z grubsza, że 95% pojawiających się mutacji jest dla gatunku szkodliwych. .
. Myślę zresztą, że to nikogo nie zdziwi. Koniec końcem rozejrzawszy się dokoła po świecie, ewentualnie
przypatrzywszy się sobie samym, widzimy chyba, iż organizmy roślinne czy zwierzęce, a również i człowiek, są [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •