[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wszakże wy wszyscy, którzy tu stoicie,
Co się z nim stanie prędko obaczycie!
Zgubił on siebie, sam miecz na kark włożył.
Aby tym prędzej w grobie się położył.
Dajcież mu pokój! już go zaniechajcie,
A w śmiertelnem go łożu nie ruszajcie.
Niech sobie leży! wszakże uśnie snadnie,
Gdy na niem wiecznie za swój eksces padnie.
O, pewnie padnie! Jezli o to idzie,
%7łeby nie była Praksedą w ohydzie,
Nie wasz to kłopot. Ja ją na się biorę
I jak jedyną przyjmę na się córę.
Podzcież już sobie, a to zdrajcy nieście,
%7łe mu już świeży grób gotują w mieście!"
To rzekszy poszedł z gniewliwą osobą,
A w budę wszedszy zamknął drzwi za sobą.
153
Co wszyscy widząc, gdy słowa wdzięcznego
Od Marynarza nie słyszeli swego,
Znowu pod stabę pośli w krótkiej chwili,
Jakby ni o czym nigdy nie mówili.
Gdzie w dawnym płaczu słysząc strapionego
Arnolfa, przyśli wesoło do niego
Ciesząc go przecie i jak mogli słowy
Wprzód wybijali troski z jego głowy,
A potym z niego w tym ciężkim kłopocie
Badali, siła ma pieniędzy w złocie,
%7łeby odliczył co Marynarzowi,
A oni za nim prozbę wnieść gotowi.
Bo snadniej rzekli przy tym szczerozłotym
Prokuratorze nam traktować o tym.
Którego jako zajrzy wielmożności
Marynarz, prędszy będzie do litości."
Tedy wnet Arnolf, rady ich słuchając,
A za pracą im dzięki oddawając,
Z wielką pokorą podjął się tej straty
I mieszek z skrzynie wyjąwszy bogaty
Oraz pięćdziesiąt dał czerwonych złotych
I jeszcze pendent z wzorów, igłą kłotych,
Ze szpadą przydał, aby za tym razem
Kajdany przeciął złotem i żelazem.
Jakoż dokazał i dopiął swojego,
Bo wnetże ludzie, skoro łaskawszego
Być Marynarza przez gniewu poczuli,
Znowu się wszyscy do niego wysuli
Z upominkami i już nie prozbami,
Ale jak Boga błagali darami
Dając mu w ręce na przystawce czystej
Czerwone złote i pendent złocisty.
Z czego gdy łona w oczach mu błysnęła
A za serce go jak ręką ujęła,
Począł twarz mienić Saturnową ową
W jasnopogodną cerę Jowiszową
154
(O! kędyż chciwe kruszców łakomości
Nie nakierują śmiertelnych wnętrzności!),
Zaraz jak inszy miejsce prozbom daje
I w swych niedługo furyach ustaje,
A potym prędko Arnolfa przyzowie
I te mu słowa na ostatek powie:
Możesz dziękować niezmiernej litości
Boskiej, iże cię za takowe złości
Zmierć nie potkała! Snać ci do poprawy
Jeszcze użyczył czasu Bóg łaskawy.
Miałeś był wkrótce zniknąć z tego świata
I z kwitnącego prędko opaść kwiata
Jako list suchy i niepożyteczny.
A to, że przez mię Bóg chciał sprawić wieczny,
Tak-em rozumiał, bom się był nasadził
Na to, abym cię z tego świata zgładził.
Aleć już widzę (gdy się przyczyniają
Za tobą ludzie), że nieba sprzyjają
%7łyciu twojemu i te ludzkie głosy
Znać, iż przyjmuje sam Bóg przez niebiosy.
Niebu tedy wprzód, a potym tak wielom
Za swe zbawienie dziękuj przyjacielom,
Ktorzy-ć to dali, iże żyjesz w ciele,
A prawie jako właśni rodziciele
Znowu cię na świat drugiraz zrodzili
I jak zmarłego od śmierci wskrzesili.
Dla nich ja srogi on mściciel zelżenia
Panieńskiej cnoty puszczam cię z więzienia!
I, com krew twoje miał był przelać mściwie,
Oto-ć przywracam żywot litościwie!
Bóg cię niech patrzy! Bogu odkazuję
Twój grzech, a ja cię już gardłem daruję!
Zdymcie, bosmani, zaraz z ramion jego
Ten ciężki łańcuch! niech się cieszą z niego
Ci wszyscy ludzie, którzy on prosili.
Bodaj go w lepszą cnotę przemienili!
155
Bodaj się wkrótce zbrodni swoich zbawił,
A znakomicie żywota poprawił!
Wezcie-ż już więznia odemnie wolnego
A wziąwszy proszę przestrzegajcie tego,
%7łeby z Praksedą (jakoście ręczyli
Za nim, gdzieście mię o niego prosili)
Wziął ślub małżeński. Niech przecie w miłości
%7łyją, lubo to pozbyli czystości.
A tę poczciwość, którą zgwałcił złością,
Niechaj naprawi Arnolf statecznością!
Tak go wam daję, a wy mu w kościele
Zlub i powinne sporządzcie wesele!"
To jako wyrzekł, wnet ku jego mowie
Gotowi stojąc wszyscy bosmanowie
Zaraz z Arnolfa łańcuch opuścili
I tak go wielkiej trwogi pozbawili.
A on od wstydu powieki spuściwszy,
A płacz z radości w sercu pobudziwszy,
Słowa nie mówiąc na ten czas żadnego
Upadł przed nogi Marynarza cnego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-
Pokrewne
- Home
- Zane Grey Under_The_Tonto_Rim
- Brenden Laila Hannah 18 Bunt
- Jacqueline Baird Aśź do skośÂczenia śÂwiata
- najciekawsze orzecznictwo podatkowe infor biznes
- Dark Space by Lisa Henry
- Grzegorczyk Tylman 2011
- Sanderson Gill Lekarz arystokrata
- James Joyce Dubliners
- Kirk, Rhonda [AQ] DoubleTake (pdf)
- 102 Pan Samochodzik i tajemnica Araratu
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pwpetzworld.pev.pl