[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mi do głowy przyszła, wy zasię po naradzie ze mną sami osądzcie, co czynić
należy. Jeśli słowa i postępki wasze nie kłamią, to przyznać trzeba, że równie
gorąco miłujecie Magdalenę i Bertellę, jak ja ich siostrę. Chcę wam, jeśli się
zgodzicie, podsunąć pewien środek, dzięki któremu afekty nasze do lubego wkrótce
kresu przywiedzione zostaną. Wy jesteście ludzmi bogatymi, ja zasię nic nie
posiadam. Jeśli, zebrawszy do kupy wszystkie swoje bogactwa, rozdzielicie
pieniądze na trzy części i mnie jedną z nich oddacie, to pozostanie wam tylko
wybrać stosowne miejsce, gdzie byśmy pospołu z swymi kochankami szczęśliwie żyć
mogli. Zdaje mi się, że bez zbytnich trudów siostry ku temu skłonię, aby,
zabrawszy znaczną część majętności swego ojca, w nasze ślady poszły. Poczniemy
żyć, jak trzej bracia, każdy z swoją umiłowaną, i staniemy się najszczęśliwszymi
na świecie ludzmi. Odpowiedzcie mi teraz, czy mam ten zamysł porzucić, czy też
Strona 119
Dekameron - Giovanni Boccaccio
do jego wykonania przystąpić? Dwaj młodzieńcy, najgorętszą miłością płonący,
usłyszawszy, że będą mogli posiąść kochanki swoje, nie namyślali się długo i
odparli, że zamysł Restagnona gotowi są w czyn wprowadzić. Otrzymawszy zgodę
Folka i Ughetta, Restagnone po kilku dniach zdołał zejść się tajemnie z Ninettą,
co mu często nie bez wielkich trudności udawało się osiągnąć, i opowiedział jej
wszystko, co pospołu z dwoma młodzieńcami uczynić zamyślił, dokładając sił
wszelkich, by ją dla tego zamierzenia pozyskać. Przekonać ją trudno nie było,
bowiem Ninetta niczego tak nie pragnęła, jak żyć z Restagnonem w bezpieczności,
nie lękając się o miłość swoją. Odparła zatem, że jego zamysł jest doskonały i
że siostry ochotnie w tym za jej przykładem pójdą. W końcu dzieweczka jęła go
naglić, aby jak najprędzej wszystko do ucieczki przysposobił. Restagnone
powrócił do Folka i Ughetta, którzy z niecierpliwością na odpowiedz swych
kochanek czekali, i oznajmił im, że siostry zgodę swą wyraziły. Młodzieńcy
postanowili osiedlić się na Krecie. Folko i Ughetto sprzedali swoje majętności
pod pokrywką, iż handlem parać się zamierzają, obróciwszy wszystko, co
posiadali, na pieniądze, nabyli letką fregatę, uzbroili ją po kryjomu, opatrzyli
w rzeczy niezbędne i jęli czekać chwili sposobnej. Ninetta, znająca dobrze tajne
pragnienia swych sióstr, tyle pięknych słówek o przyszłości im naopowiadała, że
nie mogły się doczekać dnia odjazdu. Gdy nadeszła noc, w ciągu której na pokład
fregaty wstąpić miały, trzy siostry otwarły szkatułę swego rodzica i wzięły z
niej wielką ilość klejnotów i monet złotych. Pózniej z największą ostrożnością
wyszły z domu i wedle umowy udały się w to miejsce, gdzie Restagnone, Folko i
Ughetto na nie czekali. Młodzieńcy i dziewczęta weszli bez zwłoki na pokład;
zapuszczono wiosła w wodę i fregata odbiła od brzegu. Nie zatrzymując się
nigdzie w drodze, następnego wieczora przybyli do Genui, gdzie po raz pierwszy
uniesieniom miłości się oddali. Opatrzywszy się we wszystko, co im potrzebne być
mogło, popłynęli dalej, zawijając do różnych portów, aż wreszcie ósmego dnia bez
żadnych przypadków do Krety dotarli. Tam zakupili piękne dobra i niedaleko od
Kandii urocze pałace zbudowali. Po czym wśród uczt, rozkoszy i dostatków jakby
baronowie żyć poczęli. Mieli liczną służbę, psy, sokoły i konie. Jednakoż
ludziom, żyjącym pośród rozkoszy i nijakich przeciwieństw nie mającym, wkrótce
mierznie nawet to, co im najmilsze było. Tak zdarzyło się i z Restagnonem, który
niedawno jeszcze Ninettę najczulej miłował. Od chwili gdy już bez przeszkód mógł
się jej miłością cieszyć i ją posiadać, jego afekt chłodnąć począł. Pewnego dnia
na uczcie spotkał młodą i urodziwą szlachciankę w stronach tych wzrosłą, w
której wielce sobie upodobał. Restagnone nie szczędził zachodów, aby jej
wzajemność zdobyć, i na jej cześć wspaniałe uczty wyprawiał. Ninetta,
spostrzegłszy to, taką zazdrością zapłonęła, że od tej chwili Restagnone jednego
kroku uczynić nie mógł, aby wieść o tym do niej nie doszła, a potem okrutne
wyrzuty go nie spotkały. Jak przesyt nudę i wstręt za sobą wlecze, tak też znów
trudności żądzę podsycają. Dlatego też wyrzuty Ninetty jeno pragnienie
Restagnona powiększały. Nie wiedzieć, czy młodzieniec pozyskał względy ukochanej
damy, dość na tym, że Ninetta wszystko, co jej doniesiono, za prawdę rzetelną
przyjęła. Z powodu wiarołomstwa Restagnona w najgłębszą rozpacz popadła, która
pózniej przemieniła się w szalony gniew, a miłość jej ustąpiła miejsca
gwałtownej nienawiści. Tą nienawiścią zaślepiona, postanowiła niewiernego
śmiercią ukarać, i w ten sposób zmyć hańbę, którą jak mniemała, jej wyrządził.
Na wyspie mieszkała pewna starucha, Greczynka, biegła w przyrządzaniu zabójczych
jadów. Ninetta prośbami i podarkami skłoniła ją do przygotowania śmiertelnego
napoju. Otrzymawszy truciznę, pewnego dnia, gdy Restagnone wielce utrudzony i
zgrzany do domu powrócił, podała mu jad do wypicia. Silna trucizna zaraz swój
skutek wzięła, tak iż jeszcze przed świtaniem umarł. Folko i Ughetto pospołu ze [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •