[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zapoznawać z zebranym materiałem dowodowym, uznał, że dalsze zaprzeczanie
nie ma sensu i przyznał się do wszystkiego, podając swoją wersję wydarzeń, na
ogół zgodną z naszymi ustaleniami. I to już jest finał sprawy. Samo życie
dowiodło, do czego może doprowadzić bezwzględna pogoń za pieniędzmi.
Osobiście cieszę się, że doprowadziliśmy śledztwo do końca i że mam to już za
sobą. Do następnej sprawy... Myślę, że zaspokoiłem ciekawość pani Katarzyny?
Był zmęczony, ale wiedział, że nastrój przygnębienia minie już jutro. Ta
sprawa niczego nie kończyła - najwyżej kolejny dzień pracy.
Czerniakiem zajął się prokurator, a on zacznie nowe poszukiwania.
Korytowscy pożegnali go serdecznie. Jak zwykle zapewnił Katarzynę, że
w najbliższym czasie odwiedzi ich ponownie. Wyszedł na ulicę. Było jeszcze
ciepło, ale nieprzyjemny deszcz zapowiadał nadchodzącą jesień.
Zapiął szczelnie płaszcz. Z satysfakcją odnotował, że coraz więcej
samochodów jezdzi na światłach mijania. Szedł powoli w kierunku przystanku,
gdy przejeżdżająca ciężarówka chlusnęła strugą błota.
Nagle w pobliżu latarni, na skraju chodnika, dojrzał połyskujący
przedmiot. Schylił się i z małej kałuży wyciągnął dwudziestogroszową monetę.
Uśmiechnął się, otrząsnął ją z wody i schował do kieszeni. Na szczęście... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •