[ Pobierz całość w formacie PDF ]

strasznego. Myślałam, że tak będzie i tym razem. Gotowałam zupę, kiedy
zaczęła płakać. Krzyczała, że musi iść znalezć twojego ojca, musi mu coś
powiedzieć.
 Och, nie.
 Chciała wyjść z mieszkania. Złapałam ją przy drzwiach.
Carrie poczuła, jak coś w jej brzuchu zaciska się w ciasny supeł. Mama
od pół roku nie chciała wyjść z domu.
 Nigdy nie widziałam jej w takim stanie. Nie odbierałaś telefonu, więc
zadzwoniłam do twojego męża.
Trent nie miał pojęcia o chorobie mamy. Nie chciała mu o tym mówić.
Gdyby byli przyjaciółmi, to co innego... Zastanawiała się czasem, czy mu nie
powiedzieć, ale nie miała na tyle odwagi....
 Przyszedł pół godziny temu.
63
RS
Carrie gwałtownie uniosła głowę. Trent tu był?
 Nie wiem, jak to zrobił, ale w ciągu jednej minuty uspokoił Rachel.
Carrie poszła do pokoju mamy. Czuła się jak lunatyk.
Mama spała jak dziecko. Carrie z radością zauważyła, że Grace uśmiecha
się przez sen. Obok łóżka, na krześle, na którym zwykła siadać, siedział Trent
z książką w dłoni. Gdy tylko usłyszał Carrie, położył palec na ustach,
nakazując ciszę.
 Dopiero co zasnęła  wyszeptał.
Carrie cicho podeszła do niego, położyła dłonie na jego ramionach i ze
smutkiem patrzyła na matkę.
 Już wszystko w porządku?
 Tak. Koniecznie chciała wyjść z domu, żeby odszukać twojego tatę.
Carrie napłynęły łzy do oczu. Bardzo chciała wytłumaczyć mamie, że
ojciec zostawił ich bardzo dawno temu i jest im o wiele lepiej bez niego.
Niestety, Rachel coraz częściej myliła przeszłość z terazniejszością. Nie
kojarzyła twarzy, nie umiała sobie przypomnieć o ważnych wydarzeniach.
Tamte smutne, dawne wydarzenia były dla niej dniem powszednim. Carrie
wolałaby sama cierpieć katusze, niż widzieć matkę w tym stanie.
 Jak ją uspokoiłeś?
 Zapewniłem ją, że go znajdę.
 Trent, nie...
 Muszę to zrobić. Obiecałem.
 Rozumiem.  Carrie pokiwała głową.
 Pytała, kim jestem  powiedział nagle Trent, patrząc Carrie w oczy. 
Powiedziałem, że twoim mężem.
 Co ona na to?
64
RS
 Na początku nie kojarzyła, kim jesteś, ale zanim zasnęła, spojrzała na
moją twarz i powiedziała, że jestem mężem jej Carrie.
Carrie mimowolnie ścisnęła jego ramiona. Nie mogła uwierzyć, że jest
tutaj i pomaga jej przejść przez te wszystkie straszne dla niej chwile.
 Co czytasz?  spytała, starając się ukryć wzruszenie.
  Rozważną i romantyczną".
 Romans?
 Twoja mama powiedziała, że to jedna z jej ulubionych książek. Gdy
zacząłem jej czytać, od razu zasnęła. Cóż, jak na romans nie jest wcale taka
zła.
 Cieszę się, że Jane Austen zdobyła twoje uznanie. Spojrzał na nią
przenikliwie, przymykając oczy.
 Co tam?
 Przypominasz mi Elizabeth Bennet. Ona też jest taką mądralą.
 Tak, jest.  Carrie roześmiała się cicho.
 Słuchaj, jeśli chcesz, to wróć do pracy. Zajmę się twoją mamą, nie
musisz się martwić.
 Nie.
 Dlaczego nie? To twój pierwszy tydzień w tej pracy.
 Muszą to zrozumieć  zakomunikowała twardo.
 Ale nie zrozumieją. Wyleją cię.
Carrie wiedziała, że Trent ma rację. Nie mogła jednak zostawić mamy
samej.
 Ja zostaję  oznajmił tak poważnie, że aż się cofnęła. Nigdy nie patrzył
na nią takim twardym wzrokiem.
 Ty też masz pracę  zauważyła nieśmiało.
65
RS
 Skarbie, jestem prezesem. Mogę robić, co tylko chcę. W całej mojej
karierze opuściłem zaledwie trzy dni pracy. Czwarty jestem w stanie poświęcić
w całości twojej mamie.
 Trent, nie mogę.
 Do zobaczenia w domu.
Carrie nie mogła się poruszyć. Nie mogła zrozumieć, że Trent zachowuje
się jak... mąż.
 Jeśli tylko się pogorszy...  zaczęła.
 To od razu do ciebie zadzwonię  zapewnił.
Carrie zdawała sobie sprawę, że nie może lekceważyć pracy, bo dzięki
niej zabezpieczy finansowo mamę. Jeszcze raz ścisnęła mocno Trenta za
ramiona.
 Będę tutaj przed szóstą.
 Jasne. Uciekaj już!  Pomachał jej i otworzył książkę.
 Muszę się dowiedzieć, z kim będzie pan Darcy!
Carrie uśmiechnęła się do jego pleców, rzuciła okiem na matkę i opuściła
pokój.
Trent leżał w łóżku, przeglądając życiorysy i podania kandydatów na
wakat w firmie, gdy usłyszał otwierające się drzwi do mieszkania. Rzucił
okiem na budzik na stoliku nocnym. Było już dobrze po jedenastej. Gdy koło
szóstej przyjechała Carrie, chciał jeszcze z nimi zostać, ale kategorycznie
stwierdziła, że on też musi odpocząć.
Słyszał, jak wchodzi do swojego pokoju i otwiera szafę. Gdy po kilku
minutach dzwięki ucichły, był pewien, że leży już w łóżku. W końcu miała
dziś ciężki dzień.
Zaczął czytać kolejny życiorys. Wślizgnęła się do jego pokoju.
Zdziwiony spojrzał na nią. . . i w sekundzie stracił głowę. Miała na sobie
66
RS [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •