[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zamknięci byli i nikt ich nie widział, a słudzy nie umieli nic powiedzieć o młodej swej pani prócz
tego, że była bardzo piękna&
Można sobie wystawić, jak bieżał lud boży, gnany ciekawością, plotąc niestworzone androny
o młodej hrabinie. Najbardziej upowszechnione było mniemanie, iż to była %7łydówka z
Rzeszowa&
Stara hrabina Ramułtowa występowała tego dnia ze wspaniałością monarchiczną. Dom,
począwszy od ulicy, uiluminowano, wschody ubrano w kwiaty, zwierciadła i dywany, salony
jaśniały rzęsisto światłem. Służba ugalonowana, szeregami ustawiona, kamerdynerów kilku,
mistrz ceremonii, szwajcar& było wszystko, czego tylko tradycja wielkiego domu lub próżność
dorobkowicza wymagać może.
Salony napełniały się gośćmi, których hrabina przyjmowała sama, cała w brylantach,
koronkach, ze swym krzyżem gwiazdzistym i piękną koroną hrabiowską na głowie. Wyglądała
majestatycznie.
Było już około dziesiątej, gdy na ostatek drzwi bocznych pokojów otworzyły się i wszedł
Herman, prowadząc pod rękę& Violę, w białej muślinowej sukience, z niebieskimi wstążkami,
ubraną  z gorszącą prostotą i zaniedbaniem.*
Zdziwienie, osłupienie, popłoch stał się nadzwyczajny& mimo to zdrowa doktryna: le
pavillon couvre la marchandise*, żona idzie za mężem, przemogła. Córka ubogiego aktora
uznana została hrabiną Ramułtową. Osobliwsza rzecz!&
Co się najwięcej przyczyniło do przyjęcia jej w towarzystwie  to, że się wyuczyła ślicznie
po francusku i szczebiotała tym językiem z taką łatwością, jakby jej był poufałym od
dzieciństwa. Panie znajdowały ją zachwycającą, coż mówić o mężczyznach!! Przynosiła z sobą
szczerość i prostotę, naiwność jakąś dziecięcą, którą daje wychowanie wśród ludu i piastunka
nędza& Nic w niej nie przypominało artystki, lecz wiele ubogie dziecko ludu, któremu
szczęśliwa gwiazda świeciła jasnym promieniem nad kolebką& i blasku swego trochę zostawiła
na białym czole.
Jedna tylko prezesówna Iza, która miała jakieś nadzieje, że Hermana serce pozyskać potrafi,
utrzymywała, że Viola miała des manieres bien communes*. Dołęga zaś, znający świat, szeptał w
wielkiej tajemnicy wszystkim, iż to było dziecię krwi książęcej& Inaczej jakżeby mogła tak
swobodnie obracać się w tym świecie, do którego jej pan Bóg nie stworzył??
* z zaniedbaniem (ubrana)  tzn. niedbale, bez przywiązywania specjalnej wagi do stroju, bez przesadnej
dbałości o elegancję
* le pavillon couvre la marchandise (fr.)  bandera (neutralna) ochrania przewożony towar
* des manieres bien communes (fr.)  maniery bardzo pospolite [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •