[ Pobierz całość w formacie PDF ]

świtu.
O siódmej rano trzydziestu strażników czuwających  z królewskiego przyzwolenia"
nad przyjęciem u pani Cornelys oczyściło jej salony z gości.  Zabawy i swawole
królowały tak wewnątrz domu, jak i poza nim" - informuje  Town and Country
Magazine", trafnie oddając pomieszanie najwyższego wyrafinowania z
awanturnictwem, które charakteryzuje życie towarzyskie schyłku XVIII wieku.
Wyrzucono przez okna kilkanaście butelek wina dla gawiedzi wciąż zgromadzonej
pod domem, wraz  z całymi pasztetami i stosami ciasta. Odgłosy rzucających się
na nie ludzi były powodem niezmierzonej radości".
Mimo swojej sławy, Sophia Baddeley wcale nie była pewna, czy uzyska wstęp do
Pantheonu, gdyż o powodzeniu maskarad stanowiła w znacznej mierze ich
ekskluzywność - uczestniczyli w nich przedstawiciele wyższych klas wraz z żonami.
Zgodnie z decyzją właścicieli Pantheonu, kobiety  lekkich obyczajów" miały nie
być do niego wpuszczane. Pani Baddeley jako aktorka została nawet wymieniona z
imienia  jako osoba nieodpowiednia, by się tam dostać".
Na wieść o tym grapa kilkudziesięciu najbardziej zagorzałych jej wielbicieli
zebrała się u Almacka i ułożyła plan działań umożliwiających pani Baddeley i jej
towarzyszce dostanie się do Pantheonu pierwszego wieczora po jego uroczystym
otwarciu. Postanowiono, że wniosą ją tam w lektyce.  Ponieważ w lektyce można
się dostać pod sam portyk -pisze roztropnie pani Steele - byłoby to lepsze, niż
gdybyśmy miały narażać nasz powóz na wypadek spowodowany przez zbiegowisko,
a
konie na zuchwalstwo tłumu".
Dotarłszy do portyku, zastały tam czekającą ze szpadami w pogotowiu grupę
wielbicieli pani Baddeley. Pani Steele wysiadła z lektyki i bez przeszkód minęła
konstabli mających za zadanie zatrzymywać niepożądanych gości, ale gdy pani
Baddeley próbowała wejść za nią, skrzyżowali
37
przed nią swoje kije, mówiąc, że mają rozkaz nie wpuszczać  komediantów".
W tym momencie wszyscy obecni tam panowie, przeważnie szlachcice, wyciągnęli
szpady i oświadczyli, że jeśli konstable jej nie przepuszczą, to oni ich
rozgonią. Natychmiast przepuszczono panią Baddeley i mogłyśmy wejść bez
dalszych
przeszkód. Ale sprawa na tym się nie skończyła, owi dżentelmeni bowiem nie
schowali szpad ani nie pozwolili grać muzykantom, póki kierownicy imprezy nie
przyszli do pani Baddeley, by ją błagać o wybaczenie za wyrządzoną jej zniewagę2.
Od tego dnia, według relacji pani Steele, nie tylko nikt się już nie sprzeciwiał
wpuszczaniu Sophii na modne zgromadzenia, ale incydent ów ustanowił interesujący
precedens:  panie z teatrów i wiele innych dzięki pani Baddeley uzyskały wstęp
na podobne imprezy".
Krótki jak lot spadającej gwiazdy żywot Sophii Baddeley był pełen dramatycznych
momentów. Aktorka, która nie mogła grać - w istocie unikała trudu występowania
na scenie - mimo to stała się jedną z najsławniejszych aktorek swoich czasów,
zdobywając olbrzymi rozgłos. Miała w sobie ten czar, który działa zarówno na
mężczyzn, jak i na kobiety, ten rodzaj charyzmy, który, jeśli go nie miarkują
niezwykle zasoby sił moralnych i wewnętrzna równowaga, może wypaczyć
racjonalny
umysł, a nawet sprowadzić na złą drogę.
Sophii Baddeley brakowało i siły moralnej, i wewnętrznej równowagi. Była próżna,
zepsuta, porywcza, leniwa, rozrzutna, niezbyt inteligentna i obdarzona bujnym
temperamentem. Była także serdeczna, wrażliwa, wesoła i niezmiernie hojna. Kiedy
się ją ogląda - na co jesteśmy zdani - stronniczym okiem pani Steele, nie sposób
jej nie kochać. Jest też jasne, że była kochana nie tylko przez
arystokratycznych wielbicieli - uganiających się za nią i ze względu na jej
powab, i dlatego, że była w modzie - ale również przez zwykłych ludzi, z którymi
się stykała: przez służbę, kolegów aktorów i przez publiczność, która się
schodziła, by popatrzeć, jak gra, i posłuchać, jak śpiewa, i która lubowała się
w opowieściach o jej skandalicznym życiu i romansach.
Sophia Baddeley urodzona w Westminsterze w 1745 roku*, była córką muzyka
teatralnego Valentine'a Snów, swego czasu trębacza na dworze [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •