[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Przy próbie ucieczki zostan natychmiast do cigni ci, wi c nie ma co si pieszy . Huzarzy siedzieli na
koniach i czekali.
Nie up yn o pó godziny, gdy nadjecha y posi ki, dwa oddzia y pod dowództwem oficera, którego
egreta i dolman obszyty z ot lamówka zdradza y dandyzm tradycyjny w pu kach huzarskich; tr bacz
jad cy przy nim by ubrany prawie równie wspaniale, Hornblower patrza na sier anta obja niaj cego
ruchami r ki sytuacj taktyczn i na d oficera wskazuj nierzom, jak si maj posuwa . Jednym
spojrzeniem oficer móg si przekona , e teren jest zbyt nierówny na skoncentrowan akcj
kawaleryjsk ; nowo przybyli zsiedli z koni szybkimi, zdyscyplinowanymi ruchami; konie odprowadzono
trójkami i nierze z dwóch oddzia ów, z karabinami w r kach, przygotowywali si do ataku tyralier na
zag bienie skalne z dwóch kierunków. Teoretycznie Hornblower móg by zlekcewa kawalerzystów,
w wysokich butach z ostrogami, uzbrojonych w s abo celne karabiny i nie prze wiczonych, posuwaj cych
si na piechot , lecz pi dziesi ciu ich, atakuj cych trzech m czyzn i kobiet , uzbrojonych tylko
w pistolety, oznacza o przegran i mier .
 Tym razem starajcie si , eby ka dy strza by celny  odezwa si Hornblower  by y to
pierwsze s owa wypowiedziane przez kogokolwiek z nich od d szego czasu.
Brown z hrabi le eli w zag bieniu w ród ska ; Marie podczo ga a si tak, aby by twarz do
flankuj cej kolumny. Dotar szy na odleg stu jardów, rozsypani w tyralier kawalerzy ci zacz li
posuwa si ostro niej, skradaj c si i kryj c za ska ami i krzakami, daremnie czekaj c na spodziewany
ostrza z muszkietów. Jeden i drugi wystrzelili z karabinów zupe nie na o lep, tak e Hornblower nie
us ysza nawet, któr dy przelecia y kule; wyobra sobie, jak podoficer wymy la im za takie marnowanie
amunicji. Maszeruj cy znale li si teraz w zasi gu jego gwintowanych pistoletów  podarunku od
Barbary. Le z praw r wysuni do przodu, wspar szy rami na os aniaj cym go wyst pie skalnym
i d ugo, starannie celowa w naj atwiejszy cel przed nim  huzara id cego w ich stron po otwartej
przestrzeni, z karabinem przewieszonym przez pier . Nacisn spust i poprzez dym zobaczy , e huzar
zatoczy si , upad i zaraz d wign si do pozycji siedz cej, chwytaj c si d oni za zranione rami .
Ogarni ty sza em walki Hornblower strzeli z drugiej lufy i huzar pad na wznak, bezw adny
i nieruchomy. Hornblower zakl w duchu na siebie za marnowanie kuli na dobicie cz owieka rannego,
który i tak nie bra by ju udzia u w walce. W ród g nego wycia id cej na nich tyraliery za adowa
ponownie pistolety, opanowuj c po piech powodowany gor czk walki. Wsypa adunki do luf, owin
kule i przybi je starannie za sp onki na iglice. Widz c padaj cego towarzysza atakuj cy wzmogli
ostro no mimo bitewnego wrzasku  aden nie chcia zosta nast pn nies awn ofiar . Sier ant zacz
ich pogania . Hornblower wycelowa ponownie, strzeli i sier ant pad . To ju lepiej. Odczuwa dzik
satysfakcj zabijaj c, gdy sam mia by zabity. Karabiny okr aj cej ich tyraliery odzywa y si ze
wszystkich kierunków; Hornblower s ysza przelatuj ce nad nim kule.
W tym momencie g na fanfara tr bki zwróci a uwag wszystkich; powtórzy a si , ogie z karabinów
ucich i Hornblower rozejrza si doko a. Oficer jecha ku nim powiewaj c trzyman w r ce bia
chusteczk , a tr bacz w tyle tr bk zapowiada pertraktacje, wed ug etykiety wojskowej.
 Czy mam go zastrzeli , sir?  spyta Brown.
 Nie  odpar Hornblower. Przyjemnie by oby zabra ze sob tego oficerka do piek a, lecz da oby
to Bonapartemu zbyt dobr okazj do wycierania sobie ust jego nazwiskiem i dyskredytowania w ten
sposób ruchu proburbo skiego. Ukl kn za ska i zawo ;  Ani kroku dalej!
Oficer zatrzyma konia.
 Czemu si nie poddacie?  krzykn .  Nie zyskacie nic dalszym oporem.
 Jakie warunki pan oferuje?
Oficer z trudem powstrzyma si od wzruszenia ramionami.
 Uczciwy proces  odkrzykn .  B dziecie mogli apelowa do cesarza o ask .
Ironia tych s ów nie mog aby by wi ksza, nawet gdyby by a zamierzona.
 Do diab a z panem!  zawo Hornblower.  Na pohybel 10 pu kowi huzarów! Niech pan
odje a, bo strzelam!
Podniós pistolet i oficer, zawróciwszy tchórzliwie konia, odjecha spiesznie k usem. Czemu tak jest,
e nawet pó godziny przed mierci takie poni enie cz owieka przynosi mu satysfakcj ? Przecie tamten
wykonywa tylko swój obowi zek, staraj c si oszcz dzi swoich ludzi; sk d ta zajad a, osobista
animozja? Hornblower poddawa si w my lach tej ob dnej samoanalizie jeszcze w chwili, gdy pada na
brzuch i uk ada si do pozycji strza u. Mia czas kpi z siebie do momentu, a kula przelatuj ca blisko
nad jego g ow zmusi a go do skoncentrowania my li wy cznie na tym, co si teraz dzia o. Je li tylko
huzarzy poderw si do szar y, mog straci pó tuzina nierzy, ale wszystko sko czy si szybko.
Pistolet Marie trzasn blisko jego prawej r ki, wi c odwróci wzrok na ni .
I wtedy w nie sta o si , pos ysza uderzenie pocisku; by o tak silne, e Marie, trafiona, prawie
przekozio kowa a. Widzia zdumiony wyraz jej twarzy, widzia , jak zdumienie przechodzi w grymas bólu,
i nie wiedz c co czyni, skoczy i ukl kn przy niej. Kula ugodzi a j w udo; Hornblower odwin krótk
spódnic amazonki. Jedna nogawka czarnych bryczesów nasi a ju krwi i zanim zabra si do
dzia ania, sprawdzi dwukrotnie, e krew jest czerwona i p ynie pulsuj cym strumykiem  przeci ta
zosta a g ówna t tnica udowa. Opaska zaciskaj ca  ucisk  Hornblower z po piechem przypomina
sobie, czego uczy si kiedy o pierwszej pomocy rannym. Bezskutecznie próbowa zacisn pa ce na
pachwinie, fa dy bryczesów udaremnia y prób uci ni cia t tnicy. A przecie ka da chwila by a droga.
Si gn po scyzoryk, eby rozci bryczesy, lecz w tej samej chwili pot ne uderzenie w plecy rzuci o go
na ziemi obok niej. Nie s ysza , jak szar owali huzarzy, jak Brown i hrabia usi owali bezskutecznie
odeprze szar strza ami z pistoletów. Nie wiedzia , co si dzieje wokó niego do chwili, a kto uderzy
go kolb muszkietu. Nawet wówczas, d wigaj c si na kolana, my la tylko o tym, jak zatamowa krew
z t tnicy. Jak przez mg us ysza obok czyj krzyk; to sier ant powstrzyma nierza od uderzenia go raz
jeszcze, ale nie my la wcale o tym. Otworzy scyzoryk, lecz cia o Marie le o bezw adne i martwe pod
jego d mi. Spojrza na jej twarz oblepion brudem, by a bia a pod tym brudem i opalenizn , usta by y
otwarte, a oczy patrzy y w gór na niebo, jak patrz tylko oczy umar ych. Hornblower kl cz c patrzy na
ni , wci z otwartym scyzorykiem w d oni, kompletnie sparali owany. Scyzoryk wypad mu z r ki
i wtedy spostrzeg , e obok niego czyja inna twarz spogl da na Marie.
 Nie yje  powiedzia kto po francusku.  Szkoda.
Oficer podniós si ; Hornblower dalej kl cza przy zw okach.
 Chod , ty  rozleg si czyj surowszy g os i jaka r ka szarpn a go za rami . Wsta , wci
oszo omiony, i rozejrza si doko a. Sta tam hrabia mi dzy dwoma huzarami; Brown siedzia na ziemi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •