[ Pobierz całość w formacie PDF ]

z ciebie te brudne rzeczy. Oddychaj powoli i głęboko.
Zrobiła, co kazał. Czy miała inne wyjście? Rozpięła
sweter guzik po guziku, a następnie ostrożnie wyciąg-
nęła ręce z rękawów.
Quinn odetchnął głośno.
 Co się stało?  zaniepokoiła się i natychmiast
sobie przypomniała, że nie może zadawać pytań.
Tym razem jednak doczekała się odpowiedzi.
 Masz fantastyczny czarny stanik z koronki.
Jej szyję i twarz zalała fala gorąca. Zaczerwieniła się
jak burak. Wiedziała, że jej zakłopotanie bardzo się
rzuca w oczy.
 Kobieta, która gustuje w takiej bieliznie jak ty, nie
może być oziębła. Rzecz w tym, że po prostu czekałaś
na kogoś, kto cię w pełni doceni.
Ku własnemu przerażeniu, Kay rozpłakała się. Na
szczęście jej oczy wciąż były ukryte pod krawatem.
Rozdział dziewiąty
 Co się stało?  zainteresował się Quinn. Przyciąg-
nął Kay do siebie.  Uraziłem cię swoimi słowami?
Pokręciła głową.
 Nie chodzi o twoją uwagę.  Pociągnęła nosem.
 Wobec tego co się stało?  Wydawał się szczerze
przejęty, a jego wrażliwość tylko pogłębiła jej przy-
gnębienie.
 Jeszcze nikt mnie nie docenił tak jak ty.  Położyła
dłoń na ustach i usiłowała powstrzymać się od płaczu.
Uniósł ją nad ziemię, tuląc tak mocno, że słyszała
rytmiczne dudnienie jego serca.
 Wiem, kochanie, wiem.
Oboje ściskali się w milczeniu.
 Chyba powinniśmy już na dzisiaj skończyć  ode-
zwał się po dłuższej chwili i delikatnie postawił
dziewczynę na ziemi.  Nie chciałem cię denerwować.
 Nie  sprzeciwiła się.  Chcę jeszcze.
134 Lori Wilde
 Na pewno?
Skinęła głową i uświadomiła sobie, że musi wy-
glądać dość absurdalnie. Miała oczy owinięte krawa-
tem i była rozebrana do czarnego, koronkowego stani-
ka i czarnych dżinsów.
 Jeszcze nie zamierzałem tego robić, lecz nie mogę
się powstrzymać.  W jednej chwili ukląkł i całował
jędrny i gładki brzuch Kay, jednocześnie szybko roz-
pinając zamek błyskawiczny jej czarnych spodni.
Kay wstrzymała oddech. A zatem nadeszła ta chwi-
la. Będą się kochali na podłodze w kuchni. Nie spodzie-
wała się, że sprawy przybiorą taki obrót. Przypomniała
sobie swoje artykuły dla ,,Metropolitan  . Teksty
o spontaniczności. Cóż, wreszcie będzie miała okazję
się przekonać, jak to wygląda w praktyce.
Gdy miała już rozpięte spodnie, Quinn położył
dłonie na jej talii i przystąpił do powolnego zsuwania
dżinsów z kształtnych, przyjemnie zaokrąglonych bio-
der dziewczyny.
 Co widzę, znowu seksowna bielizna  zamruczał
zadowolony, odsłoniwszy jej czarne stringi.  Jeszcze
trochę i doprowadzisz mnie na szczyt rozkoszy, kotku.
Jego komentarz wprawił ją w zachwyt. Podobało się
jej, że mogła dosłownie powalić go na kolana. Nigdy
nie miała takiej kontroli nad Lloydem, który zachowy-
wał się tak, jakby jej ciało nie było niczym inte-
resującym i wyjątkowym. W gruncie rzeczy głównie
upominał ją, że powinna schudnąć.
Najwyrazniej jednak Quinn uwielbiał jej kształty.
Poczuła się jak prawdziwa bogini.
Cudowne przebudzenie 135
 Wyskakuj ze spodni  przykazał, jednocześnie
przeciągając nogawki przez jej kostki.
Zadrżała, lecz posłusznie wykonała polecenie.
Wciąż miała na sobie buty i bieliznę. Czyżby zamierzał
się z nią kochać, nie zdejmując jej butów? Uznała to za
wyjątkowo erotyczne.
Co dalej? Co się miało wydarzyć? Błądziła myślami,
wyobrażając sobie jego i siebie na twardej drewnianej
podłodze.
Tymczasem Quinn ponownie zaskoczył Kay, kiedy
wziął ją za rękę i poprowadził przez dom.
 Przy mnie poczujesz, co to znaczy znalezć
się na krawędzi  wyszeptał jej do ucha.  Zo-
baczysz, jak cię doprowadzę do ostateczności
i w ostatniej chwili powstrzymam, zanim prze-
kroczysz granicę.
Westchnęła głęboko, słysząc, jak Quinn otwiera
drzwi. Owiał ją strumień zimnego powietrza. Wy-
prowadził ją na dwór!
Otworzył kolejne drzwi, a wtedy znalazła się w kłę-
bach gorącej pary. Wyczuła piękny zapach cedru i wil-
goci. Zamknął za nimi drzwi wejściowe.
 Moja sauna  wyjaśnił. Poprowadził ją prosto na
ławkę w kącie pomieszczenia.
Kay nagle ogarnęło nieznane jej wcześniej uczucie.
Odnosiła wrażenie, że jej skóra ożywa, zupełnie jakby [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkla.opx.pl
  •